Mówi o tym 34-letni Mariusz. „Dziewczyny, prawda jest taka, że facet, który jest zadowolony ze swojego związku, nigdy nawet nie pomyśli o zdradzie”. Lekcja dla ciebie: nie pozwólcie, aby drobne konflikty narastały – wyjaśniajcie je sobie od razu. Pielęgnujcie związek i nie dajcie się rutynie, każdego dnia robiąc coś nowego. Niestety nie zawsze mamy kontrolę nad swoimi emocjami. Czasem coś nam łamie serce, a czasem daje nadzieje. Na przykład sytuacja, w której nasz były facet, po tym jak sam zakończył związek, nagle zaczyna lajkować wszystkie nasze posty. Rzeczywiście, może się zdarzyć tak, że ktoś zachowuje się niespójnie i daje nam sprzeczne Do tego dochodzi najważniejsze a mianowicie Ty i to jak zachowywałaś się po rozstaniu. Nie dzwoniłaś, nie pisałaś, nie błagałaś o powrót. Zajęłaś się sobą, masz swój świat, swoje pasje. Nawet jeśli nigdy nie interesowało Cię czy on to zauważył (w końcu robiłaś to dla siebie) to bądź pewna, że wszystko odnotował. Odp: Prawidłowe zachowanie po rozstaniu. Marata napisał/a: Wiedzę, że kręcimy się w kółko. Ona nie musi dbać o Twoje dobre samopoczucie. Nie musi cenzurować się i zwracać uwagę na to, czy ktoś w jej otoczeniu akurat czuje się zbulwersowany tym, że wstawia zdjęcie, że jest zadowolona ze swojego życia. Gość Moja odpowiedź brzmi. Goście. Napisano Maj 3, 2011. kaleanka, Nigdy nie mow facetowi, ze zawsze moze wrocic! Powiedz mu zeby sie szybciej zdecydował bo jak Cie nie chce to fora ze dwora Czy są tu kobiety, które były przekonane po rozstaniu, że facet ma je gdzieś. Po rozstaniu milczały długo i mężczyzna faktycznie odezwal się pierwszy i wróciliście do siebie? Ja rozstałam się z moim, bo widzialam, że coraz mniej mu zalezy. Krotka znajomość, ale mnie bardzo zależało. On wpadł w furię po rozstaniu i nie Napisano Grudzień 27, 2017. Ja od ponad miesiąca przeżywam to samo. 4 lata związku umarły z dnia na dzień, mój były zostawił mnie wysyłając sms, że już nie potrafi ze mną być. Szok Cierpienie po rozstaniu, czyli co czują porzuceni. Czasami przeczuwamy wcześniej, że w naszym związku nie wszystko jest na dobrej drodze lub partnerka wydaje się nie być z nami do końca szczęśliwa. Myślimy jednak, że to tylko chwilowe, bo przecież nasze uczucie jest tak wielkie, że nic nie może go zniszczyć. Odp: Związek na odległość, "chciwy" facet, zmęczenie - myślę o rozstaniu. Dayzee napisał/a: Zastanawiam się, czy ja po prostu nie dość jasno przedstawiam te swoje racje i granice. W na tyle zakamuflowany, nijaki, plastelinowaty sposób, że on tego nie widzi. Czuję, ze manipuluje tą próbą wywołania u mnie poczucia winy. Jacek Góralski po rozstaniu z VfL Bochum łączony był z polskimi i zagranicznymi klubami. Ostatecznie 31-letni pomocnik zdecydował się na powrót do ojczyzny. We wtorek 21-krtoeny reprezentant Polski związał się III-ligową Wieczystą Kraków. Z nowym klubem związał się 3-letnią umową. Reprezentant Polski zagra w III lidze. jRPr. fot. Fotolia Rozstanie Często zgłaszają się do mnie mężczyźni, z pytaniem, jak poradzić sobie (w domyśle – pogodzić się) z rozstaniem. Wtedy pytam: a dlaczego chce się Pan z tym pogodzić? Wówczas na twarzy mojego rozmówcy rysuje się wielki znak zapytania, który zdaje się krzyczeć: Czy Ty kobieto rozumiesz o czym ja mówię?! Potem słyszę zwykle: Przecież żona ode mnie odeszła, wszystko straciło sens. Liczyłem na to, że pomoże mi Pani nauczyć się funkcjonować w nowej sytuacji. Pytam ponownie: dlaczego chce się Pan z tym pogodzić, nie lepiej wrócić do żony? – Nie ma na to szans – pada odpowiedź – po czym następuje seria argumentów typu: wypalenie, związek pozamałżeński, brak wiary, siły… – Walczył Pan o ten związek? – (nieśmiało) Nooooo, chyba tak… – W jaki sposób? …. Cisza…… – ? – Noo, chyba tak naprawdę nie walczyłem. – A chce Pan powalczyć? – Chyba nie mam na to siły, nie wierzę, że się uda. ………………………………… Polecamy: Zaczynamy trening Męskość I tutaj jest pies pogrzebany. Panowie mili, drodzy… gdzie Wasza wola walki, Wasz męski oręż? Czy mężczyzna może nie chcieć walczyć? Co w takim razie świadczy o męskości, jeśli nie wola walki? Panowie, walka jest wpisana w Waszą męską tożsamość. Rezygnując ze swojej męskości, przyczyniacie się do postępującej feminizacji społeczeństwa, która nikomu na zdrowie nie wyjdzie. Odkopcie czym prędzej topory wojenne i ruszajcie do boju! Odpowiedzialność za związek spoczywa głównie na Waszych barkach. To Wy macie mu stworzyć solidne, stałe i bezpieczne ramy. Mężczyzna musi być zdecydowany, musi wiedzieć czego chce. Rozchwianie emocjonalne można wybaczyć nam, kobietom, ale nie Wam. Wy musicie być stałym fundamentem, filarem na którym opiera się system rodzinny. Dlatego, Panowie, zadajcie sobie pytanie: czego chcecie, na czym Wam zależy? Jeśli zależy Wam na żonie, na rodzinie, to co by się nie działo, macie wystarczająco dużo siły, aby ją uratować. Rezygnacja z walki to czysty egoizm, który kryje się za lękiem, lenistwem, poczuciem beznadziejności i brakiem wiary. Kto powinien się starać o związek? Uprzedzając komentarze: nie, to nie jest tak, że mężczyzna ma się starać, a kobieta może sobie odpuścić. W związku pracy jest po równo, ciężkiej pracy. Oboje małżonkowie muszą troszczyć się o jego konstruktywny rozwój, ale mężczyzna troszczy się o niego od zewnątrz a kobieta od wewnątrz. To tak jak budowa domu: mężczyzna stawia mury, a kobieta dba o jego wnętrze. Kobieta wnosi do związku emocjonalność, a mężczyzna ma stać na straży tych emocji. Jeśli mężczyzna sobie odpuści i w odpowiednim momencie nie załata dziur w konstrukcji, emocje się przez nie rozleją i rozsadzą fundament. Wtedy trzeba zaczynać budowę od początku, ale tym razem będzie to o tyle trudniejsze, że najpierw trzeba będzie osuszyć grunt. Czego potrzebuje kobieta? A teraz kawa na ławę: 1. Kobieta potrzebuje zostać wysłuchana i przytulona. Jeśli kobieta wraca z pracy zmęczona i zaczyna narzekać, że jest jej źle, to nie oznacza wcale, że oczekuje od Was rady. Pan dobra rada najlepiej niech się schowa w kąt i czeka cierpliwie, aż zostanie z tego kąta wywołany. Zadaniem mężczyzny jest usiąść, wysłuchać cierpliwie, wypowiedzieć magiczne zdanie: „rozumiem, że jest Ci ciężko” i ewentualnie spytać „czy mogę Ci jakoś pomóc?”. W odpowiedzi można usłyszeć: „Już pomogłeś, bo mnie wysłuchałeś”. W ten oto sposób emocje zostały „zwentylowane” i przestały zagrażać podmyciem fundamentu. 2. Kobieta potrzebuje czuć się adorowana. Nie tylko przed ślubem, ale do końca, do grobowej deski. Kobieta ma czuć się jedyna i wyjątkowa w oczach swojego mężczyzny. Ma to czuć i słyszeć! 3. Kobieta potrzebuje poczucia bezpieczeństwa tzn. a) żadnej innej kobiecie, nawet bliskiej przyjaciółce, nie zwierzacie się bardziej niż żonie. Jeśli czujecie, że przyjaciółka Was lepiej rozumie, jest to sygnał do tego, że należy nasilić pracę nad własnym związkiem, bo dzieje się w nim coś niedobrego. b) żona musi czuć, że może na Was liczyć, czyli nie zostawiacie jej samej z problemem cieknącej rury, dogadywaniem się z ekipą remontową, czy załatwianiem kwestii finansowych itd. c) wychowanie dzieci nie jest domeną żony. Obowiązek wychowania spoczywa na obojgu rodzicach. Tutaj podobnie jak w samym małżeństwie, kobieta – matka rozwija u dzieci emocjonalność, zaś mężczyzna – ojciec uczy je jak radzić sobie w świecie. Czytaj też: Kobiety i mężczyźni - czym się różnimy? Zmiany, zmiany Oczywiście, powyższe punkty wymagają szerszego omówienia. Choć zawarta w nich treść zdaje się prosta, wcale taka nie jest. Bowiem zmiana w zachowaniu wymaga w pierwszej kolejności zrozumienia popełnianych błędów, przyznania się do nich, zmiany sposobu postrzegania związku i systemu rodzinnego oraz pełnionej w nim roli a na końcu poznania narzędzi potrzebnych do wprowadzenia i utrzymania zmiany i nauka umiejętnego ich stosowania. Idealnym rozwiązaniem jest zaangażowanie się obojga małżonków w terapię par, choć nie zawsze takie rozwiązanie jest możliwe. Zdecydowanie częściej mam do czynienia z sytuacją, w której tylko jedno z małżonków chce walczyć, zaś drugie jest wycofane i o terapii nie chce słyszeć. Jednak nie jest to powód do załamywania rąk. Często bowiem wystarcza zmiana jednej ze stron, w myśl zasady: jest akcja to będzie i reakcja. Podstawowym narzędziem jest psychoedukacja. Jeśli jedna strona zrozumie problem i podejmie nad nim pracę, to nie ma siły, żeby nie wywołała tym zmiany po drugiej stronie. Przy takim scenariuszu druga strona, prędzej czy później zgodzi się na podjęcie wspólnej terapii, lub nawet taka terapia nie będzie już potrzebna, gdyż właściwie podjęta akcja, wywołała pożądaną reakcję. Jeśli jedna ze stron podejmuje wyzwanie i zaczyna pracować nad relacją, jest to tylko kwestią czasu, kiedy nastąpi zmiana w całym systemie… Jak okiełznać emocjonalność kobiety? Po cichu powiem, że o wiele łatwiej jest mężowi wpłynąć na zmianę zachowania żony, niż odwrotnie. Emocje, które targają kobietą, bardzo utrudniają jej podjęcie pracy nad relacją. Na terapię trafia zazwyczaj w tzw. fazie żałoby, czyli przepełniona skrajnymi emocjami, z którymi nie potrafi sobie poradzić. Wystarczy jednak niewielka zmiana w zachowaniu męża i trochę cierpliwości z jego strony, aby u żony pojawiły się pozytywne emocje, które przesłaniając nieco emocje negatywne, sprawią, że żona otworzy się na dialog. A kiedy uzyskamy motywację do pracy po obu stronach, to na efekty nie trzeba będzie długo czekać. We własnej skórze Dlaczego mężowi łatwiej jest okiełznać falę emocji żony, niż żonie pomóc mężowi w budowaniu bezpiecznego fundamentu? Tutaj rozbijamy się o kwestie męskości. Bowiem żadna kobieta nie jest w stanie wychować chłopca na prawdziwego mężczyznę, a chłopiec, który nie stał się mężczyzną nigdy nie będzie dobrym mężem i dobrym ojcem. Dlatego, jeśli mężczyzna nie otrzymał w swoim dzieciństwie odpowiedniego wzorca męskiego, w dorosłym życiu będzie musiał podjąć wysiłek pracy nad sobą, aby poczuć się dobrze we własnej skórze. Szkoda, że mało komu chce się podejmować taki wysiłek. Topory leżą gdzieś głęboko zakopane, bo mężczyźni trwają w „bezpiecznej” beznadziei. A taka praca nad sobą daje ogromne poczucie satysfakcji, poprzez poczucie siły i sprawczości. Zobacz: Czy to możliwe, że kobiety nie lubią seksu? Wykopać topór W mojej pracy, największą satysfakcję czerpię, obserwując, jak mężczyźni „łapią bakcyla”, jak chłoną wiedzę na temat ojcostwa, roli męża. Czasem łzy wzruszenia płyną mi z oczu, kiedy z początku zrezygnowani i pogrążeni w poczuciu beznadziejności mężczyźni odkrywają swoją siłę i podejmują odpowiedzialność, która staje się dla nich wyzwaniem, stylem życia, polem do ustawicznej walki. Bo mężczyzna, który nie walczy, ginie. Oni to już rozumieją. W zamglonych wcześniej oczach, pojawia się błysk, gwałtowność i zachłanność na życie. To ogromny skok w jakości funkcjonowania. Dlatego, ci, którzy odważyli się wykopać topór, nie będą chcieli z powrotem go zakopywać. Do walki Panowie! Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem! Dziewczyny, ostatnio dyskutowałam na ten temat z wieloma osobami i to mnie intryguje. Jak to naprawdę jest... miałyscie tak, że zostawił Was facet, a potem wrócił z podkulonym ogonem i chciał spróbować jeszcze raz? Jak było u Was i po jakim czasie wrócił po rozum do głowy? po miesiącu. a ja głupia mu wybaczyłam. parę miesięcy potem znowu się rozstaliśmy, z tego samego powodu co i za pierwszym razem. mój poprzedni był konsekwentny. Jak powiedział, że to koniec, to tak było i słuch po nim zaginął Przerabiałam to parę razy W końcu to ja kopnęłam go w .... i mam spokój Zmarnowałam prawie dwa lata... Ja miałam ale odwrotnie, rozstałam się z moim wtedy narzeczonym, po 4 miesiacach zeszlismy sie, a dzis jestesmy małżenstwem kiedyś jeden chciał dostac drugą szanse po kilku miesiącach, ale skończyło sie na wymianie kilku wiadomości u mnie było rozstanie na 1,5 roku.. wróćił i zostal jesteśmy 9,5 roku po ślubie i mamy ślicznego syna! ale to zawsze zalezy od tego jak bardzo i czy naprawde! się kochacie/ kochaliście no i od charakterów obu osób! dziwne pytanie, zależy od faceta, powodu rozstania i jego uczuć, na pewno znajdą się dziewczyny do których facet wrócił i takie do których już się nie odezwał...jakieś statystyki prowadzisz czy jak? moj byly byl jak osiolek. Nigdy nie przepraszal i nigdy nie wracal. A ja powiedzialam dosc i.. mam swietnego meza, ktory nie jets uparty! ja sie moge wypowiedziec mój pare razy odchodzil pierwszy raz po 2ch miesiacach bo stwierdzil ze juz nic nie poczuje.. staralam sie pisalam ale jak go tydzien olalam sam sie odezwal ze teskni i po 3 tyg znowu razem powiedzial ze kocha..ale potem byly znowu rozstania i znowu o to samo i to juz rok sie ciagnelo... teraz sie spotkalismy i stwierdzil ze on nie chce juz zwiazku ale ze mna sie chce spotykac..powiem tak badz twarda i bardzo niedostepna to sie bedzie staral a jak wyczuje ze Tobie zalezy bardziej wejdzie na glowe i bedzie sobie na coraz wiecej pozwalal i itak odejdzie.. CytatAnnulka21 Przerabiałam to parę razy W końcu to ja kopnęłam go w .... i mam spokój Zmarnowałam prawie dwa lata... Nie miałam takiej sytuacji, ale jeśli odstawiłby mnie raz to PA, więcej by mnie nie zobaczył. Wrocil do mnie po miesiacu,pojechalismy razem na wakacje,2 miesiace bylo dobrze i znowu mam innego chlopaka i ciesze sie,ze sie tak stalo,ze jestem z nim,a bylego mam gdzies Cytatnatkux3CytatAnnulka21 Przerabiałam to parę razy W końcu to ja kopnęłam go w .... i mam spokój Zmarnowałam prawie dwa lata... miałam to samo.. Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-02-20 21:35 przez maylo. CytatXxAtmospherexX Ja miałam ale odwrotnie, rozstałam się z moim wtedy narzeczonym, po 4 miesiacach zeszlismy sie, a dzis jestesmy małżenstwem jak Ci sie to udało?? bo tez kocham chcialabym zeby sie poukladalo ale on mowi ze sie wyleczyl ze zwiazkow..a taki kontakt jak z nim mam jak sie dogadujemy...bardzo mi tego szkoda? Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum. Dzień Dobry Pani, Dziękuję Pani za zaufanie :) Nie rozwinęła Pani wątku, co tak naprawdę było przyczyną Państwa rozstania? Z zaprezentowanej przez Panią relacji wnioskuję, że byłemu Partnerowi nadal na Pani zależy, o czym Pani zasygnalizował. Z drugiej strony być może? oczekuje z Pani strony informacji zwrotnej, że jest Pani nadal zainteresowana tą relacją. Warto byłoby, by zadała Pani samej sobie pytanie, czy dostrzega Pani jakieś ewentualne szanse na poprawę wzajemnych relacji? Bo z jakiegoś powodu Państwo rozstaliście się. Jakie ewentualne rokowania? Jaki jest poziom Pani uczuć (na ten moment) względem byłego Partnera? Szczera odpowiedź przede wszystkim samej sobie na te pytania, mogą być dla Pani odpowiedzią na Pani wątpliwości. Jak ja to widzę? Z Pani opisu wynika, że Państwo tak naprawdę nie komunikujecie się ze sobą. Warto byłoby rozważyć bezpośrednią, szczerą, nie oceniającą rozmowę na temat Waszej relacji. Decyzja należy do Pani. Zapraszam serdecznie do konsultacji online, jeśli miałaby Pani taka potrzebę, Z życzeniami dla Pani zwyczajnej pomyślności! @ tel. 502 749 605 Facet Po Rozstaniu Milczy Gdy facet milczy . Czy? nie jest bowiem tak, ?e rozmowa sama w sobie postrzegana jest w naszym m?skim ?wiecie jako co? z troch? nie naszej bajki ? Owszem, umiemy i potrafimy rozmawia?, dyskutowa?, zw?aszcza zaprz?gaj?c do boju racjonalizm, logik? i przy pomocy s?ów realizuj?c postawione sobie drugie, zapominamy w relacji z kobietami o kluczowej rzeczy (kobiety to równie? dotyczy). Zapomina si? o tym, ?e p?e? przeciwna, jest p?ci? przeciwn?. To znaczy, ?e m??czyzna nie jest kobiet? (gdy jego rozmówc? jest kobieta), oraz kobieta nie jest m??czyzn? (gdy rozmawiasz z ni? jako facet ).W?a?nie dlatego powinna? zna? pewne zasady zachowa? po rozstaniu . Sprawd?, czego absolutnie nie mo?esz robi?, gdy zerwiesz ze swoim facetem (lub gdy to on zerwie z tob?!).Schemat, w którym po rozstaniu kobieta najpierw p?acze, a pó?niej si? z tego otrz?sa i uk?ada sobie ?ycie, za? facet najpierw imprezuje, robi sobie brzydkie tatua?e, a po miesi?cu zaczyna p?aka? – jest wszystkim znany. A czy wszyscy znaj? inny, równie cz?sto powtarzaj?cy si? schemat, w którym porzucony m??czyzna raczej …Wbrew powszechnym twierdzeniom, facet te? ma uczucia. Okres rozstania jest dla niego tak samo trudny, jak dla kobiety, cho? niew?tpliwie przechodzi go inaczej. Niestety, trudno wskaza? na jedn?, uniwersaln? regu??, która charakteryzowa?aby faceta po rozstaniu , bowiem ka?dy z nas przechodzi to inaczej. Mo?na jednak wskaza? pewne zachowania, które ?wiadcz? (czyt. Ksi??? na bia?ym koniu, o my g?upie) zaczepi? j? na fejsie (mieli wspóln? kole?ank?). Pisali do siebie niemal 24 godziny na dob? przez 16 dni. … tu? po rozstaniu , albo sporo po rozstaniu i bliskie s? ci s?owa tamtej dziewczyny, b?agam, natychmiast si? ogarnij. To jest po prostu niemo?liwe, ?eby pi?kna i m?oda …Nie wszystkie zwi?zki da si? uratowa?. Rozstania s? rzecz? normaln?, a ka?dy z nas inaczej na nie reaguje. Okazuje si?, ?e do?? cz?sto ludzie zaczynaj? ?ledzi? swoich by?ych partnerów w wyniki bada? wykaza?y bowiem, ?e a? 70% osób po rozstaniu nie potrafi ca?kowicie odci?? si? od swojego by?ego i pope?nia jeden du?y b?? dziewczyny do ?ó?ka jedna po drugiej, a potem ko?czy? znajomo??. Uwa?a?am to za pod?e i my?la?am, ?e to facet bez serca. Dopiero po pewnym czasie dowiedzia?am si?, ?e jaki? czas wcze?niej dotkliwie zrani?a go dziewczyna, z któr? by? zar?czony – zdradzi?a wyczu? moment, zachowuj?c przestrze? dla m??czyzny, w której b?dzie goni? przys?owiowego królika. Je?eli facet milczy po telefonie czy smsie, wtedy powinna sobie da? z takim spokój. Nic na si?? – mówi DEFENSE – STS – Professional Close Combat Training for Police and Military SUBSCRIBE to Our Newsletter Sign up here with your email address to receive updates from this blog in your inbox.