Ninja Warrior Polska – polski program telewizyjny typu reality show emitowany na antenie telewizji Polsat od 3 września 2019, o czym finalista, Igor Fojcik,
Igor Fojcik, niezwykle skromny trener personalny z Rybnika, otarł się o zwycięstwo w IV edycji Ninja Warrior Polska, próbując wejść w spektakularnym stylu na legendarną Górę Midoriyama. Tym samym wywalczył sobie tytuł Last Man Standing i 15 tys. złotych.
Igor Fojcik, 24-latek z Rybnika, pokonał w finale "Ninja Warrior Polska" tor przeszkód i ruszył na morderczą Górę Midoriyama. I choć tym samym udało mu się zrobić to, czego nie dokonał żaden z jego przedników, wrócił do domu "jedynie" z tytułem Last Man Standing, medalem i czekiem na 15 tys. zł. Gdyby finał rozgrywał się na tych samych zasadach, co poprzednie, na pokonanie
Igor Fojcik pierwszy raz pojawił się w Ninja Warrior Polska, miał pierwszy czas na Power Tower, pierwszy w 3-letniej historii polskiej edycji Ninja Warrior ukończył Stage 3, pierwszy stanął przed szansą wdrapania się na Górę Midoriyama i tylko tytuł “Last Man Standing” zdobył jako czwarty. Z Igorem Fojcikiem rozmawiamy o Ninja
2.9K views, 50 likes, 22 loves, 10 comments, 3 shares, Facebook Watch Videos from Ninja Warrior Polska: Żadna z nich nie dotarła do finału, a szkoda! Zobaczcie, jak silne, szybkie i przebojowe są
TARTAK NINJA CHALLENGE Zobaczcie sami! ZAPISZ SIĘ: https://tartakninja.pl/ Dzięki @wojciechswiaczny za realizację! Jakość pracy i obsługi na
Zwycięzca 3. edycji Ninja Warrior Polska opowiedział o emocjach, które towarzyszyły mu na finałowym torze
Igor Fojcik jest jednym ze szczęśliwców, którym w czwartej edycji programu Ninja Warrior Polska udało się zdobyć Złoty bilet. W związku z tym, mężczyzna otrzymał przepustkę do finału. Sprawdźmy, co wiadomo na jego temat! Wiek Igora Fojcika Ninja Warrior Polska 4 Profil Igora na Instagramie Igor Fojcik: wiek W sieci możemy dotrzeć do informacji, że […]
Igor Fojcik: Docięty do kości ☠️ #shredded #ninjawarriorpolska #shape #physique #workout #TrainHard #Training #sport #passion
Tor eliminacyjny odc 1. 3 Edycji Ninja Warrior PolskaINSTAGRAM: https://www.instagram.com/tatar_workout/Subskrybujcie kanał, filmy będą wpadać regularnie.Poz
KnaD4mS. Igor Fojcik “Last Man Standing” 4. edycji Ninja Warrior Polska. Zawodnik od początku szedł jak burza, wygrywają eliminacje i wyścig na Power Tower, a w finale zmierzył się z legendarną Górą Midoriyama. Kim jest Igor Fojcik? 24 lata, 184 cm wzrostu i 82 kg wagi. Trener personalny z Rybnika. Były reprezentant Polski we wspinaczce sportowej, który trenował również żeglarstwo. Tyle można przeczytać o najlepszym zawodniku 4. edycji Ninja Warrior Polska w oficjalnej notce biograficznej udostępnionej przez producentów programu. Co jeszcze wiemy o zawodniku? Fojcik jest trenerem personalnym i przygotowania motorycznego. Obecnie mieszka w Rybniku, w którego to miasta pochodzi. Przez jego życie przewinęło się wiele sportów. Jako kilkulatek pojawił się na macie judo i miałem pierwszy kontakt z żeglarstwem. W podstawówce uczęszczał do klasy pływackiej. Te wszystkie sporty przysłoniła jednak wspinaczka sportowa, która stała się jego największą pasją. Największe sukcesy sportowe? 3. msc. na Akademickich Mistrzostwach Europy w Splicie we Wspinaczce Sportowej 5-krote Mistrzostwo Polski we Wspinaczce Sportowej w Juniorach i Młodzieżowcach Jakie plany na przyszłość ma Igor Fojcik? Zapytajmy go: Mój cel/marzenie to stworzyć miejsce w Rybniku, gdzie można się powspinać, poskakać po przeszkodach, napić się dobrej kawy i zjeść coś pysznego po treningu. Zbudowanie kompleksowego ośrodka ze świetną ekipą, idealnego pod szkolenia, edukację i dobrą zabawę. Igor Fojcik zadebiutował w 4. edycji Ninja Warrior Polska. Widzowie pierwszy raz mogli go oglądać w 2. odcinku, który został wyemitowany we wtorek 7 września 2021 roku. Tam najpierw z najlepszym czasem (1 min 25,1 sek.) pokonał tor eliminacyjny. Następnie wygrał rywalizację na Power Tower, zdobywając “złoty bilet” do finału i “wykręcając najlepszy czas tej edycji (27,8 sek.). W finale jako jedyny ukończył pierwszy i drugi tor finałowy. Zatrzymała go dopiero Midoriyama. Fot. Igor Fojcik – archiwum prywatne, Polsat/Maciej Piórko Przeczytaj także: Tylko 9 osób wspięło się na legendarną Górę Midoriyama TOP10 najchętniej czytanych artykułów o Ninja Warrior na Ninja Warrior Polska 5 już nagrane! Czy ktoś zdobędzie Górę Midoriyama?
Igor Fojcik zameldował się w finale kolejnej edycji Ninja Warrior Polska. Maciej Piórko/ PolsatRybniczanin Igor Fojcik, który został najlepszym zawodnikiem czwartej edycji ekstremalnego, telewizyjnego show telewizji Polsat - Ninja Warrior Polska - po raz drugi wystąpi w finale programu. 21-latek ponownie do wielkiego finału wszedł z pominięciem toru półfinałowego po uzyskaniu złotego Fojcik po raz drugi w finale Ninja Warrior Polska. Rybniczanin przeszedł tor eliminacyjny i ze złotym biletem awansował dalejNie spoczął na laurach i po zostaniu Last Man Standing czwartej edycji programu, postanowił poprawić swój wynik w kolejnym wydaniu show telewizji Polsat - Ninja Warrior Polska. Pochodzący z Rybnika - Igor Fojcik - pierwszy Polak w historii programu, który doszedł do ostatniej przeszkody toru przeszkód ponownie będzie miał szansę zmierzyć się z torem nie ugiął się pod presją oczekiwań i jak burza przeszedł przez tor eliminacyjny. Na tym etapie znalazł jednak lepszego od siebie. Mimo wszystko z drugim czasem otrzymał możliwość rywalizacji o awans "na skróty" do finału. Tam wydawało się, że to może się nie udać, bo rywal naprawdę wysoko zawiesił poprzeczkę. Obaj szli łeb w łeb i dopiero pomyłka, która poskutkowała upadkiem przeciwnika pozwoliła Igorowi Fojcikowi z czasem 44 sekund wejść do zostanie pierwszym człowiekiem, któremu uda się wspiąć na górę Midoryama w regulaminowym czasie, rybniczanin powalczy w wielkim finale, który odbędzie się w połowie że Igor Fojcik już w poprzedniej edycji miał szansę na zwycięstwo w show telewizji Polsat. Wówczas 20-latek jako jedyny przeszedł wszystkie tory i stanął przed szansą wejścia po linie na górę Midoryama. Na moment przed ostateczną rywalizacją rybniczanin dowiedział się jednak o znacznym skróceniu czasu - do 25 sekund - na wykonanie choć Fojcikowi nie udało się zostać zwycięzcą programu, swoim wyczynem zyskał powszechny szacunek. Telewidzowie nie pozostali również dłużni osobom odpowiedzialnym za program, którym zarzucono celowe skrócenie czasu, na tyle, żeby nikomu nie udało się ukończyć toru po zakończeniu rywalizacji w czwartej edycji, Igor Fojcik zapowiadał, że wystartuje ponownie w Ninja Warrior Polska. Z kolei przed występem w trwającej obecnie edycji deklarował, iż jest gotowy wejść na górę Midoryama. We wspięciu się na jej szczyt miały pomóc treningi na tartaku w Jejkowicach. Tym samym zresztą, na którym Fojcik wraz ze swoim przyjacielem zorganizowali Tartak Ninja ofertyMateriały promocyjne partnera
Ninja Warrior Polska 18 minut temu Igor Fojnik – niezwykle skromny trener personalny z Rybnika, otarł się o zwycięstwo w czwartej edycji „Ninja Warrior Polska”, próbując wejść w spektakularnym stylu na legendarną Górę Midoriyama. Tym samym wywalczył sobie tytuł Last Man Standing i 15 tys. złotych. Igor Fojcik niemal dokonał niemożliwego /Maciej Piórko /PolsatFinał czwartej edycji „Ninja Warrior Polska” na długo pozostanie w pamięci...Źródło:
Igor Fojcik to utalentowany i utytułowany sportowiec, który nie był znany w środowisku Ninja oraz OCR, aż do czasu emisji czwartego sezonu Ninja Warrior. Jego wygrana, a dokładnie zdobycie tytułu Last Man Standing, była dużym zaskoczeniem, lecz ponowne zdobycie tego tytułu w jednym z najmocniej obsadzonych sezonów możemy określić sensacją. Zapraszam do zapisu rozmowy z tym niesamowitym sportowcem. Rozmowa będzie przede wszystkim o Ninja Warrior Polska, a dla osób ciekawych bliżej poznać sylwetkę Igora, zapraszam do wywiadu sprzed pół roku. -> Sylwek Photo, Ninja Witaj ponownie Igor :)Igor: Cześć!P: Tak jak ostatnio zacznę oczywiście od ogromnych gratulacji. Do tej pory byłeś jedynym polskim zawodnikiem, który miał szansę podjąć się zdobycia legendarnej Góry Midoriyama. Teraz dodatkowo jesteś jedynym zawodnikiem w Polsce z dwoma tytułami Last Man Standing i to z rzędu. Co to dla Ciebie znaczy?Igor: Dzięki! Ooj… dobre pytanie. Myślę sobie, że muszę być całkiem dobry w tej zabawie i pomimo jej loteryjności chwilowo złapałem Tak sobie myślę, że wygrana w poprzednim sezonie była zaskakująca, był to jednak sezon nastawiony przede wszystkim na wyłonienie nowych twarzy i to się udało. Z kolei obecny sezon był dodatkowo najmocniej obsadzonym od początku istnienia Ninja Warrior w Polsce. Pomimo tego znów wygrywasz. Jakie to uczucie?Igor: Cieszę się, że tak się stało. Po prostu się tym bawiłem i przy okazji wygrałem dwa razy. Mówię raczej o formie zabawy i robię to z pełną premedytacją. Bo oprócz rywalizacji sportowej jest to również telewizyjne show, co niewątpliwie trzeba brać pod uwagę. Mimo to lubię wygrywać, jestem tam gdzieś w środku zawodnikiem i podwójne zwycięstwo smakuje bardzo Odkładając na chwilę skromność na bok, powiedz, ale tak szczerze, czy ta ponowna wygrana oznacza, że jesteś najlepszym zawodnikiem Ninja w Polsce? Masz najlepsze przygotowanie, a może najwięcej szczęścia? :)I: Ninja Warrior to mix umiejętności, psychy i szczęścia. Patrząc na statystykę, można powiedzieć, że na ten moment miałem tych trzech rzeczy najwięcej. Arytmetyka jest po mojej stronie w programie, czy to oznacza, że jestem najlepszym ninja? Nie, ale pewnie mieszczę się w W finale nie było przypadkowych osób. Zawistowski, Bandosz, Kasprzyk, Murawski, Grochoła, Skrodzki... mógłbym tak długo wymieniać. Czy znałeś tych zawodników wcześniej? Czy ich obecność była dla Ciebie bardziej stresująca czy motywująca?I: Michała Grochołę (znanego też jako Latający Borsuk - przyp. red.) poznałem przed programem, resztę chłopaków poznałem podczas piątej edycji. Ogólnie nie należę do osób, które się przesadnie stresują, szczególnie kiedy fundamenty pozwalają mi na odrobinę pewności siebie. W Ninja Warrior jest mega klimat, uczestnicy są nastawieni przyjacielsko i wszystkich polubiłem. Mimo wszystko ostatecznie mierzymy się z torem. Zawodnicy dopingują się Czy mógłbyś opowiedzieć czym różniła się ta edycja od poprzedniej?I: Przede wszystkim piąty sezon był większym wyzwaniem. Czułem, że w najlepszym wypadku powtórzę swój wynik. Ostatecznie jestem bardzo zadowolony z tego, jak sobie psychicznie Jak wiemy sezon czwarty i piąty kręcone były w odstępie dosłownie kilku dni . Czy to jakoś wpłynęło na Ciebie? Czułeś zmęczenie po wcześniejszych nagraniach?I: Tak, wpłynęło. Czułem się zmęczony fizycznie i psychicznie. To nie była ta sama Przeszkoda, która w finale zrobiła przesiew absolutny to “kołowrotek”. To było coś czego nie było okazji/możliwości przećwiczyć wcześniej . Ty jednak zdołałeś ją pokonać. W czym tkwił sekret? Żelazny chwyt? Ułożenie/praca nóg? Czy jeszcze coś innego?I: We wspinaniu istnieje pojęcie ,,najczystszego stylu” odnosi się do drogi wspinaczkowej pokonywanej pierwszy raz bez jej znajomości. O przejściu ,,Flash” mówimy przy pierwszej próbie, ale wcześniej oglądaliśmy ruchy i znamy patenty. W Ninja Warrior mamy do dyspozycji testerów, którzy budują nam perspektywę na przejście toru. Kiedy ma się tylko jedną próbę, najważniejsza jest dobra wizualizacja, czucie ciała i wejście ,,all in”, kiedy nasze nogi oderwą się od bezpiecznej Igor, powiedz dlaczego tym razem nie udało się dotrzeć do Góry Midoriyama?I: Nie miałem wypracowanej idealnej powtarzalności na przeszkodzie (flying bar - przyp. red.). Zadziałała statystyka, w czwórce weszło, a w piątce Mija równe pół roku od naszej ostatniej rozmowy, czy coś się zmieniło u Ciebie od tego czasu? Jak zwycięstwo w czwartym sezonie wpłynęło na Twoje życie?I: Trochę się w moim życiu zmieniło. Na pewno jestem bardziej rozpoznawalny i pojawiły się propozycje współpracy, których wcześniej nie było. Większość planów zrealizowałem, prowadziłem szkolenia, treningi. Ostatnio moje plany rewiduje kontuzja nadgarstka, więc jestem bardziej HoliCenter Mikołów, warsztaty z IgoremP: Czy przybliżysz nam temat Twojej kontuzji?Jakie są rokowania dotyczące powrotu do pełnej sprawności?I: Historia jest mało ciekawa, więc zacznę humorystycznie od cytatu, który nabrał dla mnie nowego znaczenia podczas pobytu w szpitalu. ,,Nie ma takiego bólu pacjenta, którego lekarz by nie wytrzymał”. To chyba już coś może podpowiedzieć ;) Zaczęło się dość niewinnie od upadku na rękę. Później okazało się, że potrzebna jest operacja, bo całkowicie poszło więzadło księżycowato-łódeczkowate. Niestety podczas operacji doszło do zakażenia gronkowcem i powrotu do szpitala. Kiedy już ręka dawała oznaki poprawy, okazało się, że bakterie nie zostały do końca wyplenione. Ciąg dalszy jeszcze nie został napisany. Trochę to potrwa, trzeba cierpliwości. P: Igor, bardzo dziękuję Ci za rozmowę i życzę szybkiego powrotu do pełni sił. Na sam koniec jeszcze tylko zapytam czy masz w planach kolejne występy w Ninja Warrior?I: Dzięki! Dokładnie tak. W kolejnych miesiącach moim priorytetem jest wyleczenie kontuzji. Od dyspozycji mojej ręki/nadgarstka będzie zależeć mój start w kolejnej edycji NWP. Na pewno chciałbym wystartować. Myślę, że są szanse na wygranie całego programu. Jeżeli będzie mi dane się do niego przygotowywać, to postawię na trochę treningu przeszkodowego i więcej pracy na treści w tym artykule były dla Ciebie przydatne i sprawiły, że masz ochotę wesprzeć moją twórczość, możesz to zrobić wspierając mnie kawą. Przyda się, większość tekstów powstaje w nocy :). Z góry dzięki za wsparcie i do zobaczenia na zawodach.